Obserwuj mnie na insta, zwiedzaj świat i wygrywaj :)



poniedziałek, 19 sierpnia 2013

DIY Outfit of the day prosto z Catanii :)

Odetchnęłam chwilę i wracam do już Was już! Post o weekendzie niedługo, a dzisiaj chciałam zaprezentować Wam wakacyjny stajl prosto z Sycylii :) I przedstawić po krótce Catanię :) Zaczynamy!


Sycylia wywarła na mnie świetne wrażenie! Jest moim number one w Europie, na równi z Bałkańskimi klimatami [tymi z BUSiMY] - polecam! Wjeżdżając ze stałego lądu na wyspę już czułam się jak w innym miejscu. Niezachwycające roślinnością ani niczym szczególnym Włochy zupełnie różnią się od górzystej, soczystej Sycylii, porośniętej mnóstwem całkiem innych, egzotycznych roślin. Urokliwe górskie zakamarki, morze oblewające wyspę, urokliwy port w Messynie wszystko to sprawiło, że zakochałam się w tym miejscu :)


100 pkt dla Sycylii:)


Catania - jedno z miast odwiedzonych podczas mojego pobytu, drugie co do wielkości na Sycylii. Tu fontanna Amenano.


Przed kościołem katedralnym Sant'Agata na Piazza Duomo.


Większość budowli w Catanii wykonana jest z czarnej lawy wulkanicznej.


 Catania leży u podnóża Etny co ma swoje wady i zalety. O wadach chyba nie muszę mówić;) Jeżeli chodzi o zalety, to gleby po wybuchu wulkanów są bardzo użyźnione co sprzyja uprawie szczególnie winorośli, ale nie tylko.


Jak wspomniałam wcześniej widzicie tu outfit jaki wybrałam na jakże gorący dzień podczas zwiedzania. Na wyjazdy zwykle biorę ubrania w których nie chodzę na co dzień u siebie, bo czuję że nie są odpowiednie. Natomiast wakacyjny luz i to jeszcze daleko poza miejscem zamieszkania sprawia, że mogę fantazjować, kombinować i zestawiać ubrania, których z reguły nie używam/łam. Tutaj postawiłam na pin-up style! Uwielbiam rozpuszczone włosy, ale tego dnia było naprawdę gorąco i związane włosy to jedyne co mogło mnie uratować. Ze względu na to, że nie lubię "być ulizana" [choć często tak wyglądam z braku czasu;)] postawiłam na czerwoną prawie-bandankę uzupełnioną czerwoną szminka w makijażu i akcentem na t-shircie, który dostałam w ramach prezentu. Był to t-shirt z krótkim rękawem, którego jeszcze nigdy nie włożyłam ze względu na krój na ramionach, bardzo się nie układał, ale znalazłam na to sposób - obcięłam rękawy i poszerzyłam je trochę, tym sposobem uzyskałam całkiem nową koszulkę, którą teraz z przyjemnością noszę:)


 Happy Cate:)


 Catania nie zachwyciła mnie tak mocno jak Taormina, ale to już historia na osobny post;)



 Kissy i do zobaczenia w kolejnym poście ;**


 No i na koniec spodenki też projektu DIY - czyli zrób to sam, które świetnie się sprawdzają w letnie upały.
Buty - Deichmann

A Wy lubicie pin-up style?
Macie jakieś stylizacje lub inspiracje? chętnie popatrzę:)


 Pozdrawiam:)


środa, 14 sierpnia 2013

Working-pleasure time mission complete!

Niemożliwością jest, by przejrzeć wszystkie Wasze posty z przeciągu miesiąca mojej nieobecności, tylko ze względu na brak wifi lub tragiczne wifi w hotelach. Ale z drugiej strony rozumiem to, w końcu wyjeżdża się po to by trochę zapomnieć o tej cywilizacji. A więc wróciłam. Jak już wiecie część czasu spędziłam na Sycylii, a drugą część w Bułgarii. Był to wspaniały czas - praca połączona z przyjemnością i zwiedzaniem świata! Wszystkim życzę, by spełniali swoje marzenia jak ja :)

Dzisiaj jeszcze nie będzie długo, bo jutro wybieram się w górskie strony - jeszcze trochę odetchnąć. Także całe życie w podróży, ale taka karma - uwielbiam to :)

Na deser mam dla Was porcję zdjęć z Sycylii, która zachwyciła mnie dosłownie wszystkim! Ale o tym w kolejnych postach! [Niestety misja 'Sicily na bieżąco' nie wypaliła z powodu braku dostatecznej łączności ze światem, ale wszystko jest do nadrobienia!]

A do zwycięzców zagadki już za chwilę polecą małe souveniry wprost z Sycylii za odgadnięcie celu jednej z moich destynacji.

P.s. BUSiMY zaakceptowało mnie jako ich kolejną przybłędę i zostałam już na stałe wpisana do ekipy.
Opis jak najbardziej prawdziwy ... ;D
A panowie wczoraj wyruszyli na working-wyprawę zarabiać kokosy w Norwegii, żeby im się poszczęściło na Amerykę! Więc trzymam kciuki!!

 Kissy z Catanii ;**

 Promem na wyspę - droga nie była nudna:)




Do zobaczenia w kolejnym poście!

sobota, 13 lipca 2013

Projekt Sicily!

Natik zgadła jako pierwsza i jedyna, że obieram kierunek włoski czyli Sycylię. Poproszę adres w wiadomości prywatnej/mailowej/jakiejkolwiek do wysłania niespodzianki:)
Tymczasem Polsko do zobaczenia w sierpniu, bo wygląda na to, że tak to się skończy, ale być może jak czas i możliwości wifi oraz mojego zasłużonego wygranego tableta [w Studenckim Noblu] na to pozwolą, będę się tu od czasu do czasu meldować! Mam zamiar zrealizować pewien mój pomysł, ale nie będę nic zdradzać, bo to zależy od tego czy będę miała kontakt ze światem;) Udanych wakacji wszystkim!


piątek, 12 lipca 2013

Zgadnij gdzie tym razem mnie nogi poniosą? :) I zdobądź stąd niespodziankę :)

Niespokojne podróżnicze dusze długo w miejscu nie usiedzą;) Jutro obieram ten kierunek, żeby łączyć przyjemne z pożytecznym! Kto zgadnie, gdzie mnie teraz poniesie:)?
Możecie próbować zgadnąć tutaj lub na fanpage'u :) 
Dla dwóch osób, które zgadną jako pierwsze [pierwsza osoba na blogu, pierwsza na fanpage'u] przywiozę stąd niespodzianki :) Wyniki jutro :)


środa, 10 lipca 2013

Rio de Janeiro - wspomnienie.

W sumie zorientowałam się, że niewiele napisałam o Rio po swoim powrocie, bo zajęłam się nadrabianiem życia realnego, ale teraz przyszedł dobry moment, a raczej Pau z Ministerstwa Panny Pe mnie do tego poniekąd zmusiła ;) bo ona będzie tam już jutro, a przez to wywołała u mnie masę wspomnień do których chętnie i z przyjemnością wracam :) Więc przeżyjcie to ze mną jeszcze raz :)

Wyjazd do Rio wygrałam zgłaszając się do konkursu o którym możecie poczytać tutaj :) To oczywiście było niesamowite doświadczenie brać udział w treningach, ale większe zaskoczenie było wtedy kiedy dowiedziałam się o tym, że jestem jedną z finalistek - szok i niedowierzanie, ale i największe szczęście :) W głębi duszy wierzyłam, że może się udać, więc pamiętajcie wiara to podstawa :)

Adidas przybył do Rio w marcu 2013 :)


Picie wody kokosowej prosto z kokosa - bezcenne :)


Wspaniałe plaże i cudna pogoda to w marcu, kiedy u nas po kolana był śnieg, wspaniała rzecz :)


Hotel w samym sercu Copacabana sprawił, że każdy wolny czas poświęcony był odkrywaniu uroków plaży. Choć osobiście bardziej podobała mi się Ipanema.


Ipanema beach


Rajskie widoki;)


Schody Selarona



A tu już kilka zdjęć z samego treningu adidasa:) 
z Ewą Chodakowską :)





Jednym słowem marzenia się spełniają :))
Więcej zdjęć na moim facebookowym fanpage'u, także zapraszam jeżeli ktoś ma ochotę zobaczyć co jeszcze ciekawego działo się podczas mojego pobytu w Rio :)

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________


Zapraszam Was również serdecznie do sklepiku internetowego moich podróżniczych przyjaciół :) Podróży Małych i Dużych :) Znajdziecie tu wspaniale ręcznie robione cuda, a drugich takich samych się już nigdzie nie dostanie:)

Zapraszam tu!

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

"Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej."


niedziela, 7 lipca 2013

Koniec i początek.

Koniec roku szkolnego i artystycznego oczywiście. Początek wakacji, początek przygód i prawdziwego słońca, które na mnie czeka. Jubileusz udał się cudnie. Z resztą sami możecie zobaczyć. Wrzucam linka do Poloneza Jubileuszowego[tańczy około 600 osób], na tym kanale jest również cała playlista wszystkich tańców, które można obejrzeć. Około 3h folkloru w spektaklu tańca, muzyki i światła w scenerii Zamku Lubelskiego. Osobiście jestem bardzo zadowolona, że udało się zwieńczyć ten rok artystyczcny takim przedsięwzięciem. Czy ktoś mnie dojrzał na filmie;)?



Kilka zdjęć:) Fot. K. Kuchciak







Moja i Oli akcja zmień profilowe na ludowe wypadła świetnie:) Namęczyłam się trochę w paincie;) a efekt jest taki:



Zakończenie egzaminów na studiach sfinalizowane, została praca mgr, która powstaje i dlatego zajmuje mi tyle czasu, że mam mniej na blogowanie. Zakończenie u moich kochanych dzieciaków również wspaniałe. Dużo kwiatów, podziękowań i miłych słów. Takie chwile się docenia! 


Początek wakacji. BUSiMY pojechało na praktyki do Bułgarii i zazdroszczę im, że już mogą trochę poobcować [dobre słowo!] z podróżowaniem. Sama też już mam plany na wakacje, ale to zdradzę w następnym poście.

Od 1lipca miała być panika z obserwatorami, ale nie ma. Ale bloglovina mam, bo to w sumie całkiem fajne narzędzie, polecam i zapraszam do śledzenia :)

Follow on Bloglovin _________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 Od dziś akcja: Cytat w poście.

"To co najlepsze jeszcze przed nami!"



I tym optymistycznym akcentem kończę pościka, mając nadzieję, że to moje czekanie nie pójdzie na marne.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie części lub całości tekstów, zdjęć, grafik, materiałów video i innych zawartych na tej stronie w formie elektronicznej lub jakiejkolwiek innej będącej własnością autora bez jego zgody zabronione.