Obserwuj mnie na insta, zwiedzaj świat i wygrywaj :)


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makaronowa zapiekanka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makaronowa zapiekanka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 9 listopada 2012

Do gotowania dwie lewe ręce? A jednak... ;)

Na początku zanim przejdziecie do sedna wpisu chciałam poinformować, że zostałam testerką Hydrabio Serum od Biodermy zalajkujcie ich facebook'a, bo mają fajne akcje dla bloggerek:)

I zapraszam tu do mnie jeżeli chcecie być na bieżąco z fajnymi konkursami z sieci, w których macie duże szanse, by wygrać :))

Dzisiejszy głód i brak gotowych dań zmusił mnie dziś do kreatywnego myślenia. Musiałam zrobić coś zjadliwego, co w moim przypadku graniczy z cudem, a jednak... się udało ;)

Pokażę wam co zrobiłam spontanicznie i bez żadnego przepisu. Po prostu to, co przyszło mi do głowy to zrobiłam, więc dzielę się z wami, bo być może jest więcej takich 'leworęcznych' kucharzy, którzy chcieliby coś zjeść, a nie bardzo wiedzą jak czegoś nie popsuć. Tego chyba nie da się popsuć, skoro ja nie popsułam;) Bardzo lubię różnego rodzaju zapiekane rzeczy, więc i tym razem tak będzie;)

Makaronowa Zapiekanka

Co potrzeba?
Makaron rzecz jasna;) Najlepiej rurki, świderki lub inne o większej powierzchni niż nitki ;]
Żółty ser
Mięso mielone lub z kurczaka, lub takie jakie lubicie
Olej
Sos w torebce ulubiony [ można zrobić samemu;]
Śmietana
Sól, pieprz do smaku

Proporcje wedle rozmiaru ;) U mnie było wszystko 'na oko' ;)

W moim przypadku pierś z kurczaka, która wcześniej była opanierowana w przyprawie do gyrosa [ nie musi być, ale można ;] została pokrojona w drobne cząstki.



W tym czasie gotujemy makaron aldente w osolonej wodzie.


Kiedy makaron się gotuje - my wrzucamy posiekane mięsko na rozgrzany olej i smażymy na złoto lub chrupiąco - jak kto woli.


Gdy mięsko wygląda już tak jakbyśmy sobie tego życzyli - dolewamy do niego swój ulubiony sos. Zrobiony przez siebie lub z torebki. W moim przypadku będzie to Lubella - Sos boloński - jak przystało na lenia - z torebki;) Pamiętajmy, że jeśli robimy sos z torebki to stosujemy się do przepisu na opakowaniu. Mieszamy często, żeby nie mięso nie przywarło do patelni ;)




Dusimy około 10 min, w tym czasie przygotowujemy najzwyklejszą śmietanę i doprawiamy solą i pieprzem do smaku wedle uznania.


Potem już tylko z górki ;)

Wykładamy blachę folią aluminiową i smarujemy małą ilością oleju, żeby podczas pieczenia nic nam nie przywarło :) Układamy część makaronu na dno i zalewamy śmietanką, następnie posypujemy startym żółtym serem.



Potem nakładamy pierwszą warstwę mięska z sosem, następnie warstwa makaronu i na samą górę ser.



Taką przekładankę wkładamy do piekarnika i doglądamy :) Wyjmujemy jak serek na górze ładnie się roztopi :) Można udekorować i zabierać się do zajadania :)

Smacznego! :)



Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie części lub całości tekstów, zdjęć, grafik, materiałów video i innych zawartych na tej stronie w formie elektronicznej lub jakiejkolwiek innej będącej własnością autora bez jego zgody zabronione.