Obserwuj mnie na insta, zwiedzaj świat i wygrywaj :)


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Książki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Książki. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 grudnia 2013

Wyniki konkursu i porównanie listy prezentowej ze stanem rzeczywistym.

Na początek ogłoszenie wyników z konkursu książkowego. Zwyciężczynią okazała się Edyta Chmura i to do niej leci książka "PLAN" z dedykacją  od autorki. Serdecznie gratuluję! ;) Dla tych, którzy czują niedosyt autorka przygotowała niespodziankę w postaci fragmentu kolejnej powieści! Koniecznie zajrzyjcie TUTAJ!


A teraz czas zweryfikować moją blogową listę prezentów z rzeczywistą....

piątek, 15 czerwca 2012

Pierwsze wrażenie, książka i dalej euro ;)

A więc dzisiaj [nie zaczyna się zdania od więc eh ;/ ] zaczęłam sprawdzać jak się sprawują kosmetyki antycellulitowe od Eveline. Na pierwszy ogień przy kąpieli poszedł: Diamentowy Peeling - Masaż Myjący. [p.s. innowacja z kwasem hialuronowym]. Cóż mogę powiedzieć o swoim pierwszym wrażeniu? Na pewno ma przyjemny zapach i konsystencję, która jest typowym peelingiem z drobinkami. Przy nakładaniu miłe uczucie rozcieranych drobin na skórze, świetny masaż! Czułam się prawie jak podczas pobytu w SPA [wygranego oczywiście;)], gdzie miałam robiony peeling czekoladowy, coś wspaniałego! Tyle, że musiałam zrobić to sama, czyli przyjemność o połowę, jak nie 3/4 mniejsza. Ale zrobiłam wszystko tak jak napisali na opakowaniu, czyli: na wilgotną skórę nanieść, masować intensywnie, okrężnymi ruchami narażone i dotknięte partie około 3-5 min, spłukać i osuszyć. Zalecane używanie: 1-3 razy w tygodniu.

Skład:

Po użyciu: skóra idealnie gładka, jak u niemowlaczka ;) miła w dotyku. Zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższej mecie. Wg ulotki w składzie znajdują się mikrokryształy diamentu!

Właściwie chciałam zrobić zdjęcie swojej nóżki, ale stwierdziłam, że takie widoki to tylko psują odbiór, więc musicie wierzyć mi na słowo ;) Nie będzie efektu: przed i po w formie wizualnej.

Powiem tylko, że kolejny kosmetyk czyli: Serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające obiecuje mi zmniejszenie obwodu talii, pośladków i ud do 3 cm. I to specjalnie sprawdzę. Wybrałam uda. O dziwo oba są równe, każde po 53 cm czyli idealnie, żeby te 3 cm wyrzucić :) Zobaczymy po kuracji czy to rzeczywiście prawda! Poza tym  to Serum ma na opakowaniu fitness - tzn, przeznaczone jest dla aktywnych trochę bardziej niż przeciętny człowiek ;] 

To teraz słów kilka o serum: Pachnie przyjemnie, słodko, przypomina mi zielone jabłuszko. Konsystencja gęsta, biała i kremowa. Szybko się wchłania i daje efekt chłodzenia, zupełnie taki jak w tych błyszczykach co 'powiększają usta', taki sam efekt tylko na nogach, przyjemnie. To ma być gwarancja natychmiastowego działania serum. Powinnam je stosować 2 razy dziennie.


Pierwsze wrażenie jak dla mnie: Pozytywne. Muszę ustalić jeszcze swą kosmetyczną skalę, ale na razie skoro jej nie mam strzelę tak na ślepo: 9/10
Jak na pierwsze wrażenie to i tak jestem hojna. Wiadomo, że ono w życiu jest najważniejsze, kilka pierwszych sekund decyduje o tym jak jesteśmy postrzegani przez dłuższy czas, a bardzo trudno zmienić ten efekt. Eh psychologiczne gierki...
W takim razie czekam teraz z niecierpliwością na efekty, tzn. brak cellulitu :D Ależ ze mnie optymistka ;)
__________________________________________________________________________________

Książka na dziś, która mnie wciągnęła i wciąga dalej, jak wszystkie inne tej autorki to :


Uwielbiam Agathę Christie i jej kryminalne historie, zawiłe zagadki i poszukiwanie wraz z bohaterami winnych niecnych czynów. Z całego serca polecam tę autorkę osobom, które lubią wcielać się w rolę detektywów, a przy okazji wytężyć swoje szare komórki i próbować rozwikłać nietypowe zagadki.
_________________________________________________________________________________

Koko koko Euro spoko! Do boju Polsko! W takich chwilach jestem z Tobą, Czesi nam nie straszni:) Wygramy!


poniedziałek, 23 kwietnia 2012

23 kwietnia - Międzynarodowy Dzień Książki

Czy wy też czujecie, że książki powoli 'tracą na wartości' ? Są wypierane przez internet, e-booki i wszelkie inne nowinki techniczne. Osobiście jestem książkomaniaczką, aczkolwiek wciąż brakuje mi czasu, żeby spokojnie usiąść, wziąć książkę do ręki i zanurzyć się w lekturze. Świat wciąż pędzi do przodu, mnóstwo zadań na wczoraj, przedwczoraj i tydzień temu czeka i wcale nie chce się usunąć z drogi, a kolejne już się piętrzą na stosie. Szybkie to nasze życie. Potrzebuję chwili wakacji, oderwania od rzeczywistości i totalnego nicnierobienia, ale za chwilę się budzę i wiem, że nie mogę sobie na to pozwolić, jeszcze nie teraz, ale w takim razie kiedy? Na emeryturze? [której być może nie dożyję, tych 67 lat;) eh] Pozostaje mi myśleć o najbliższym długim weekendzie, który wcale taki długi nie będzie, ale zawsze dłuższy niż normalny:)

A wy kim się stajecie biorąc książkę do ręki? Czytacie jeszcze? Jaka jest wasza ulubiona książka? Mam nadzieję, że ta forma rozrywki nie poszła jeszcze całkiem w zapomnienie.


Jakiś czas temu dostałam wspaniałą przesyłkę od Mumags Travellers

I obecnie jestem w trakcie czytania wspaniałego dziennika z różnych podróży. Niedługo napiszę coś więcej na ten temat. Dla ciekawych świata świetna lektura. Polecam. Można ją zakupić w symbolicznej cenie, właśnie na profilu owych podróżników (link wyżej).

Zapraszam Was również do śledzenia mojego profilu na facebook'u tam znajdziecie dużo różnych informacji ==> KLIK

A tak na koniec małe pytanie, o czym chcielibyście poczytać? Może macie jakieś pytania? coś Was interesuje konkretnego? Zapraszam do wypowiadania się :) Pozdrawiam.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie części lub całości tekstów, zdjęć, grafik, materiałów video i innych zawartych na tej stronie w formie elektronicznej lub jakiejkolwiek innej będącej własnością autora bez jego zgody zabronione.