Nie każdy z nas ma na co dzień okazję wypocząć w 4-gwiazdkowym hotelu. Mnie udało się wygrać weekend w Król Kazimierz Hotel & Spa dzięki konkursowi w Radio Free. Już wcześniej byłam tam gościem, również dzięki konkursowi, więc jestem w stanie porównać i powiedzieć wam co nieco na temat tego miejsca, również przez pryzmat tego, że studiuję turystykę :)
Tak się prezentuje Hotel po wejściu na stronę:
Hotel położony jest w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Świetne położenie przy głównej drodze. Do centrum urokliwego miasteczka ok. 15 min spacerkiem [właściwie nie jest to wielki kurort, kto tam był to wie;]. Kazimierz w ogóle jest uroczym miejscem np na weekendowe wypady, polecany szczególnie dla par, ale nie tylko :) Z mojego Lublina bardzo dobry dojazd busem - koszt biletu 8 zł.
Pobyt potwierdzałam mailowo, więc wszystko załatwione wcześniej. Bardzo miła obsługa. Pani wspomniała, że byłam wcześniej u nich gościem, co mnie ucieszyło i skłoniło do refleksji, że Hotel pamięta o swoich klientach. Duży plus, chociaż jak na standard 4-gwiazdkowy nie powinno to dziwić. Obsługa to pierwsza rzecz z którą styka się gość, oprócz infrastruktury oczywiście, więc powinna być świetną wizytówką i sprawić, że gość nie będzie się czuł skrepowany i chętnie się rozluźni. Pomimo, że nie bywa w takich miejscach na co dzień, więc ma prawi nie wiedzieć wielu rzeczy. Z racji, że już tam byłam wiedziałam mniej więcej wszystko, ale na zadane pytania dotyczące obiadokolacji Pani recepcjonistka odpowiedziała bardzo sumiennie :) Pierwsze wrażenie po raz drugi pozytywne.
Hall hotelu robi wrażenie, jest przeszklony i ma wielkie przestronne
patio :) Widok z okna pokoju na hotelową restaurację 'Ester'.
Pokoje standardowe są przyjemne dla oka w odcieniach brązu i beżu i spełniają wszystkie standardy jeżeli chodzi o hotele 4-gwiazdkowe. Cena pokoju za noc, Uwaga: 1osoba - 510zł / 2 - osoby 580,00
Zdjęcie z ręki musi być;)
Zdjęcie z lampą pokojową też być musi ;) A przy okazji zaprezentuję moje zestawienie:
Sweterek - Cropp
T-shirt - Tommy Hilfiger
Spodnie - Wrangler
Przed wyjazdem dorwałam jeszcze na bazarku sukienkę za 10 zł! Nie jest w moim typie, ale jak ją zobaczyłam, wiedziałam już jak ją wykorzystam! Sesja zdjęciowa! Byłam panią Zimą, będę panią Wiosną, moim zdaniem idealnie się nadaje do wiosennej stylizacji.
Od razu po zakwaterowaniu wybrałam się wcześniej, by zarezerwować zabiegi w hotelowym Spa, które były w pakiecie konkursowym. Jedyny minus, to że w hotelu nie wiedzieli o 'czymś takim' i musieli się upewnić. Moim zdaniem to nie powinno mieć miejsca, bo skoro dostają informację wcześniej, że przyjeżdża taka osoba, powinni wszystko sprawdzić i dopilnować, by wywiązać się z umowy. Jednak okazało się, że oczywiście miałam rację i zarezerwowałam zabiegi z pakietu, także wszystko było jak trzeba. Przed obiadokolacją postanowiliśmy odwiedzić strefę „Błękitną Lagunę" - czyli basen z masażami wodnymi oraz sauny suche i parowe.Wskoczyłam w szlafroczek, który odebrałam w recepcji Spa, wzięłam książkę i ruszyłam na podbój basenu :)
Świetny basen z biczami wodnymi, jacuzzi pracował nad zmniejszeniem mojego cellulitu, niestety nie wszystkie urządzenia były włączone ze względu na to, że było w strefie tylko kilka osób, co moim zdaniem również nie powinno mieć miejsca lub mieć miejsce wyłącznie wtedy kiedy osób na basenie nie ma wcale.
Wiem, zaraz powiecie jaka to jestem szczupła i owszem, ale zmagam się ze swoimi udami i brzuszkiem [ja tancerka? skandal!], który mimo, że na zdjęciu go nie widać na co dzień pod obcisłymi rzeczami jest bardzo widoczny. Na zdjęciu wyżej 'przykryty' ;p barierką ;) ale niech tylko się zrobi cieplej zacznę biegać. Lubię to i mam nadzieję, że do wakacji moja figura się poprawi :)
Po wypróbowaniu strefy stwierdzam, że przydałaby mi się taka w domu!
Potem czas na obiadokolację w ekskluzywnej restauracji 'Ester'. Po upewnieniu się, że konkurs również to obejmuje zaczęłam przeglądać kartę dań i napotykałam się tam na wyszukiwane nazwy: Sandacz z terriną z kaszy gryczanej i porami duszonymi w śmietanie, aromatyzowany oliwą truflową; Skok z królika na risotto z trzech zbóż, puree z marchwi i piana z czarnej porzeczki czy Schab
z mlecznego prosięcia z kostką, na smażonej kapuście z grzybami, z
grzanką z chleba wiejskiego, sosem tymiankowym i musem z kwaśnego
jabłka. Żadna z tych nazw pomimo ich wspaniale dobranych słów mnie nie zachęciła, pewnie z tego względu, że jestem 'francuskim pieskiem' i lubię właściwie kilka potraw. Nie jestem zwolennikiem 'nowości', dlatego też zamówiłam standardową potrawę, którą znalazłam w menu dla dzieci: Chrupiące kąski z kurczaka z frytkami i surówką, dodatkowo pepsi.
Wyglądała
przepysznie dopóki po zjedzeniu w przybraniu nie znalazłam włosa!
Karygodne! W takiej kuchni, jak i w żadnej innej nie powinno mieć to
absolutnie miejsca!! Dlatego deser w ramach rekompensaty zjadłam ze smakiem. Szarlotka na ciepło z lodami.
Niestety po powrocie do pokoju dostałam telefon, że owszem obiadokolacja jest w ramach konkursu, ale już za 2 pepsi muszę zapłacić 18 zł, gdyż tego nie obejmuje. W rozpisce było wyraźnie napisane, że obiadokolacja wraz z pakietem napoi bezalkoholowych, jak się później okazało nie obejmuje to napojów gazowanych. Kolejne rozczarowanie...
Po posiłku, żeby stracić zbędne kalorie i zrelaksować się czekały na nas dwa zabiegi w spa: Seans w „Saunie błotnej” z aplikacją błota z Morza Martwego na całe ciało oraz Seans światło, muzyko, aroma i hydroterapii w „Świątyni Relaksu”, które całkowicie zrekompensowały mi wszystko. Przebywając wcześniej na basenie bardzo miła Pani z recepcji, która kojarzyła mnie już z poprzedniego razu, zaprowadziła nas do dwuosobowej sauny parowej, w której stały 2 miseczki wypełnione błotem. Wytłumaczyła nam, że trzeba nałożyć na siebie błoto i rozkoszować się przyjemnym ciepłem. Część błota zostanie zmyte podczas ciepłego deszczu, a resztę zmyjemy pod prysznicem. Bardzo przyjemny seans, polecam :) Szczególnie, że wiadomo, że sauna parowa i sucha ma świetne właściwości zdrowotne.
Potem przyszedł czas na Seans światło, muzyko, aroma i hydroterapii w „Świątyni Relaksu”, który polegał na wyciszeniu się i rozkoszowaniu muzyką, światłem i zapachami w kolejnej saunie parowej zakończony również ciepłym deszczem. Tutaj prawie usnęłam wyobrażając sobie, że jestem na jakiejś egzotycznej plaży, kolejna miła sprawa i dla ducha i dla ciała :)
Po zabiegach wykorzystałam czas do zamknięcia czyli 22 i korzystałam z sauny fińskiej [suchej], parowej, Prysznica wrażeń z deszczem arktycznym, tropikalnym i bryzą morską oraz basenu.
I na koniec żegnamy się i ze Spa i z hotelem. Pobyt pomimo kilku niuansów uważam za bardzo udany i relaksujący, aczkolwiek ceny za pobyt są naprawdę słone, ale cóż takie realia wysokich standardów.
Wow, niesamowite miejsce. Tylko pozazdrościć! :) Masz piękną figurę! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygrania konkursu :)
OdpowiedzUsuńprzytulny hotel - świetne zdjęcia :) pełen relaks, aż zazdroszczę SPA :)
brrr szkoda, że ten włos tam się pojawił w jedzonku
Ojej byłam w Kazimierzu i nawet nie wiedziałam, że jest tam taki hotel ;)
OdpowiedzUsuńzapytałam chłopaka, bo właśnie jest obok i powiedział: 'no rzeczywiście, trochę podobne'
OdpowiedzUsuńaż mi się miło zrobiło, bo bardzo ładna jesteś :)
zazdroszczę takiego wypoczynku <3
Allle ceny, gratuluje wygrane, sama chętnie wyjechałabym na weekend :) Też studiuję Turystykę ;)
OdpowiedzUsuńojejku, z miła chęcią wybrałabym się do takiego kurortu i wreszcie wypoczęła :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej i jednocześnie zazdroszczę, bo jedyne co w życiu wygrałam, to trzy ręczniki Liptona :P hotel obłędny, zwłaszcza ta mozaika na ścianach i podłodze... w drodze na saunę w pierwszej chwili pomyślałam, że pod pachą trzymasz szampana :P super!
OdpowiedzUsuńGratulacje, pełnia szczęścia!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
no,no świetne miejsce tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńWow, niesamowicie Ci zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej ;D
OdpowiedzUsuńjak tam wspaniale jest! koniecznie muszę się wybrać! zazdroszczę Ci ogromnie ;)
OdpowiedzUsuńNie na moją kieszeń... ale wizualnie prezentuje się super :) Gratuluję wygranej i udanego pobytu :):) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńładnie to wygląda na zdjęciach i fajnie że udało się wygrac taki pobyt :)
OdpowiedzUsuńNo cney kosmiczne, nie ma co :D I za dwie pepsi 18 zł ? ;o masakra ale kurczę zdjęcie meeega i tam jest tak ładnie ;o, że też chcę wygrać coś takiego :D
OdpowiedzUsuńAleee super ! :)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć relaksu. Ja, to co najwyżej mogę się powylegiwać we własnej wannie a deszcz arktyczny zrobić zimną wodą z prysznica ;)
OdpowiedzUsuńkurczę, tylko pozazdrości Ci takiej wygranej, też bym tak chciała! :D też mam problem z brzuchem i udami, więc postanowiłam biegac. ale również zacznę dopiero wtedy, kiedy zrobi się ciepło xd
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ;)
Zazdroszczę i takiego wypadu i tylu atrakcji;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna figurka;))
dzięki za wiadomość, że weryfikacja obrazkowa się pojawia. nie miałam o tym pojęcia... świetny relaks miałaś! :)
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję wygranej! Widać, że wypad udany, mimo tych kilku mankamentów ;)
OdpowiedzUsuńPo wczorajszym obiedzie też mogę stwierdzić, że jakoś nie przepadam za krewetkami.
Szczęściara z Ciebie ! :)
OdpowiedzUsuńno to wychodzi na to, że obie jesteśmy ładne ;p haha
OdpowiedzUsuńswoją drogą masz śliczne profilowe
jak tam jest cudownie!! :) z pewnością odpoczęłaś! :)
OdpowiedzUsuńNo super, jak obszernie i w ogóle jakie zmiany na blogu! Ekstra!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
KAMSON.pl
KAMILPIECIUL.com
Zazdroszczę ;D Ładny ten hotel.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne fotorelacje z wypoczynku :> Już dawno nie byłam w takim wypasionym hotelu ze Spa :D Mam nadzieję, że wypoczęłaś, w końcu miałaś dużo szczęścia, że wygrałaś :D
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda przecudownie! zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńBeautiful Pics!
OdpowiedzUsuńYou got a great Blog.
Would you like to follow each other?
(On GFC and Bloglovin) Just let me know ;)
My Blog: Strike a Pose
Ja również miałam okazję nocować w tym hotelu :) Spodobała mi się ta łódka w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
AsiaB