Na stronach internetowych polskich biura podróży czy to w Polsce typu dużych touroperatorów, czy niedużych biur w Alany, gdzie jest ich naprawdę dużo (polskich oczywiście też) znajdziecie kosmiczne ceny od 60 do 90 euro za lot w tandemie z instruktorem. Przyznam, że od początku zaświtała mi myśl, żeby polecieć mimo, że się bardzo bałam, ale ceny, które zobaczyłam jeszcze skuteczniej odwiodły mnie od takiego pomysłu :D A ponoć w Turcji wszystko jest takie tanie ;)
Z jednej strony cieszyłam się, że tak drogo i że nie będę musiała się bać :D a z drugiej jednak bardzo chciałam. Lot odłożyliśmy na jeden z ostatnich dni, gdyż niedaleko kolejki Teleferiko ( ulica Damlatas) znajdowało się biuro, które w ofercie miało lot za 35 euro, czekaliśmy nawet na jego otwarcie, ale niestety nawet o umówionej godzinie było zamknięte.
...ale skoro udało się znaleźć stacjonarnie takie biuro (które niestety nie miało strony internetowej) zaczęliśmy szukać innego i... znaleźliśmy :)
Paralotnia Alanya czyli Tandem Paragliding Alanya za jedyne 35 euro i mimo, że była już godzina 21 to napisałam na WhatsAppie pod numer wskazany na stronie i po chwili dostałam odpowiedź. Tym sposobem zarezerwowaliśmy lot na następny dzień na godzinę 11:00 i od tej pory zaczęłam wpadać w panikę :D
Loty odbywają się codziennie między 9 a 17.
W cenę wliczony jest oczywiście:
*transfer z hotelu na miejsce i z powrotem;
*ubezpieczenie oraz
*ekwipunek i przelot z instruktorem.
Osoby, które nie chcą lecieć, a tylko obserwować mogą oczywiście również jechać - opłata wynosi koszt transportu - w tym przypadku 15 euro.
Nasz lot realizowany był przez firmę Apache Tandem Paragliding, a zamówiliśmy go w biurze Alanya Yaman Tour - możecie kliknąć w link - przeniesie Was to bezpośrednio do tej oferty.
Najlepiej do lotu na paralotni oczywiście ubrać się w wygodne ubranie i sportowe buty. Ponieważ nie posiadałam za bardzo takowych, wzięłam ze sobą buty do pływania :D Też się spisały. Najlepiej wziąć ze sobą takie, które zakrywają palce.
Po spotkaniu przed hotelem kierowcy przywieźli nas do bazy na Kleopatra Beach - stamtąd ruszyliśmy busikiem z kilkoma innymi osobami na zbocza gór Taurus, gdzie z około 700 metrów miał się odbyć nasz lot paralotnią.
Miejsce gdzie rozkłada się sprzęt jest bardzo strome, ale z tego co widziałam na starszych filmach kiedyś nie było tak pięknie wybrukowane jak teraz.
Doświadczony instruktor zakłada na Ciebie osprzęt i tłumaczy co trzeba zrobić, jak zobaczycie na filmiku nic skomplikowanego - just walk, walk and run, run, not seat, not stop.
I to cała filozofia - potem już tylko lecicie i podziwiacie piękne widoki :)
Nie ukrywam, że dla mnie mającej lęk wysokości było to nie lada wyzwanie. Jeżeli ktoś przełamuje swoje lęki to polecam, ale jeżeli ktoś ma duży lęk wysokości to raczej nie atrakcja dla niego.
Najgorszy jest moment startu... Kiedy idziesz, biegniesz nad to zbocze i nagle kończy Ci się świat pod stopami. Nie będę Was okłamywać miałam odruch wycofania się, ale to chyba po prostu taki mechanizm obronny.
Potem już było tylko wspaniale. Cudowne widoki i te wrażenia są nie do opisania i te około 150 zł za 10 minut są naprawdę tego warte! Mimo, że kurczowo trzymałam się uprzęży to zrobiłabym na pewno to jeszcze raz :) Miękkie lądowanie na Kleopatra Beach, obok punktu z do którego przywieźli nas kierowcy i po wszystkim.
Nie boję się latać samolotami, ale kiedy sama jestem na otwartej przestrzeni to całkiem inne wrażenie!
Przed lotem dostajecie w dłonie kamerkę GoPro, która wszystko filmuje, a potem instruktor lub Ty robicie sobie zdjęcia w trakcie lotu. Świetna sprawa, świetna pamiątka, ale...
DODATKOWO PŁATNA!
Jeżeli chcecie się zaopatrzyć w zdjęcia lub/i film to przygotujcie się na kolejne dodatkowe 40/50 euro, w zależności od opcji.
Mam na to super sposób, ale nie wszędzie się sprawdza.
Mianowicie powiedziałam: Jesteśmy tu ostatni dzień i mamy tylko 10 euro, więc co możemy za to dostać? "Boss" oczywiście nas wyśmiał, że niemożliwe, że mamy tylko 10 euro i że nie dostaniemy zdjęć ani filmów bo to za mała kwota. W ostateczności zgodził się na 3 zdjęcia dla każdej osoby, a pan który kopiował pliki dorzucił nam jeszcze po jednym. Także zawsze warto próbować. Taka wspaniała atrakcja, więc szkoda nie mieć pamiątki, ale naprawdę Ci, którzy robią na tym biznes mocno przesadzają z cenami.
Jednak udało nam się zmontować krótki film z naszego GoPro, nie można było wziąć ze sobą do ręki, ale pan który nas obsługiwał zgodził się na to, żeby kamerka była przymocowana do klatki piersiowej i takim sposobem możecie teraz podziwiać to wszystko o czym opowiadałam Wam w poście :)
Enjoy!
Jaka ekstra sprawa! Ja bym chciała tak polecieć, co za widoki!
OdpowiedzUsuńpolecam, jeżeli tylko będzie taka możliwość :)
UsuńNigdy bym nie poleciała, ale widoki zapierające dech z piersiach, gratuluję odwagi :)
OdpowiedzUsuńczemu nigdy?:) nigdy nie mów nigdy ;)
UsuńPodziwiam tą odwagę.Przeżycie naprawdę godne powtórzenia. Tylko pozazdrościć zawziętości i pomysłu na wykonanie zdjęć.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTo musiało być niesamowite przeżycie, chociaz sama chyba bym się nie odważyła. Straszna ze mnie panikara ;)
OdpowiedzUsuńze mnie też panikara, naprawdę :D
UsuńSuper pomysł ale dla mnie za ekstremalnie ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała sprawa niesamowite przeżycie! Odważna jesteś, ja nigdy na to się nie zdecyduję, za strachliwa jestem. 😁
OdpowiedzUsuńteż myślałam, że jestem za strachliwa, ale dałam radę :) i polecam się przełamać!
UsuńCudowna sprawa szybować w przestworzach, choć dla osób z lękiem wysokości to nie lada wyzwanie, ja chętnie się go podejmuję, choć przeżywam mocno.
OdpowiedzUsuńo tak! nie lada wyzwanie, dlatego jak ktoś zaczyna zawsze proponuję coś mniej ekstremalnego ;)
UsuńAle super, mega wspomnienie, zazdroszczę ❤️
OdpowiedzUsuńa te widoki z góry <3 nie baliście się ;-)
UsuńJa się mega bałam, tak jak pisałam we wpisie ;p mój "współlatacz" na pewno się nie bał :D
UsuńAle pięknie! Moje marzenie! :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńNiezapomniana przygoda! Chyba trochę zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńtrzeba spróbować :)
UsuńNiesamowicie to wygląda na zdjęciach, ale ja bym w realu umarła ze strachu, nie przepadam za wysokością :-)
OdpowiedzUsuńProszę mi uwierzyć, że ja też umierałam xD
UsuńJestem z tych co sie wszystkiego boją :D Myślę, że nie odważyłabym się na taki lot :D
OdpowiedzUsuńWiem, że to ciężko spróbować, bo sama tak miałam, ale powoli się przełamuję do tyc wszystkich strasznych rzeczy :D
UsuńJedno z listy "#1000marzeń" :) Aktualnie mamy zaplanowane skok na poduszkę spadochronową z 26 metrów :) Na koniec skok ze spadochronem :) Ale zazdroszczę Tobie że już przeżyłaś paralotnie :)
OdpowiedzUsuńhuh,to niezły wyczyn, na pewno paralotnia wydaje się być mniej ekstremalna, do spadochronu muszę dojrzeć :D
Usuń