Chciałabym, żeby mój blog był nie tylko opisem życia czy tego co robię i lubię, ale też źródłem motywacji dla wszystkich, że jeżeli się coś chce osiągnąć, to naprawdę można! Cała siła ukryta jest w naszym mózgu i myśleniu. Naprawdę! I właśnie taka była pierwotna idea mojego pomysłu. Żeby pokazać, że jeżeli chce się coś osiągnąć w życiu to nie można siedzieć z założonymi rękami i czekać aż coś się samo wydarzy. Sama nie pochodzę z bogatego domu, ani z takiego gdzie wysoko wykształceni rodzice zapewniają swoim dzieciom ciepły kącik do końca ich życia. Sama zapracowałam na to wszystko co mam. Wspinałam się i upadałam i wciąż tak jest, ale jestem w miejscu którego nie zamieniłabym na żadne inne! Przeżyłam już w życiu mnóstwo fantastycznych rzeczy dzięki temu, że chciałam! I wiem, że drugie tyle czeka na mnie i na Was w całkiem niedalekiej przyszłości!
Dlatego codziennie na moim fanpage'u znajdziecie porcje motywacji, jakieś hasło przewodnie, obrazek, rysunek skłaniający do refleksji. Warto przeczytać, zastanowić się i wcielać w życie jakkolwiek się to rozumie :)
Zanim pokażę wam dotychczasowe motywacje, które wrzuciłam na facebooka, chciałam poinformować, że wszyscy którzy chcieliby zadać mi pytanie anonimowo maja taką szansę TUTAJ ;) polska odmiana aska.
A teraz motywacje!
Wczoraj dostałam wiadomość od adidas women, że chcą moje dane ponieważ bookują już bilety do Rio:) Wylot już za 3 tygodnie, strasznie jestem podekscytowana i szczęśliwa, że aż się rozmarzyłam i zaczęłam się 'psychicznie' przygotowywać tak:
I jak wam się podoba ;)?
Stąd też pokażę wam stylizację ze spódniczką od Cocktail Shock!
***
Teraz właśnie w nocy o północy zajadam się fiołkową [sic!] czekoladą. Przyjemna w smaku i zapach fiołków unosi się w pokoju, ale szerzej napiszę o niej niedługo ;)
A na koniec mam dla Was świetną informację :) Na fanpage'u Maxwell House'a codziennie do 27 lutego pierwsze 30 zdjęć zaakceptowanych przez moderatora po północy i związanych z waszym porankiem wygrywa termokubki :) Ja dzisiaj właśnie taką informację dostałam i niedługo oczekuję na paczkę z moim kubkiem :) Ale do wygrania są również nerki. Także enjoy i powodzenia!
żeby powiększyć okienko od you tube to na tym filmiku wchodzisz w udostępnij -> umieść i wybierasz rozmiar, który chcesz zamieścić (ja wybieram 560x315 i to mi wystarcza)
OdpowiedzUsuńdzięki! wypróbuje:))
UsuńNapisałam pod Twoim komentarzem coś u Biny, jeśli możesz to zajrzyj tam, bo zadałam Ci pytanko, a potem możesz u mnie już odpowiedzieć na nie, jeśli to nie tajemnica i problem ;)
OdpowiedzUsuńJest w ogóle jakikolwiek cień szansy, by móc do tego wrócić?
UsuńOjej gratuluje wycieczki !! :)
OdpowiedzUsuńJa też lubie takie 'motywacyjne' zdjęcia i obrazki
"Dzisiaj jest jutrem o którym mówiłeś wczoraj" - Zawsze sobie to powtarzam i biorę sie do roboty ;)
Kochana , dodałam Cię do blogrolla :)
UsuńWyjeżdżasz do Rio? :D Ale zazdroszczę! Jeeej! Szczęściara! :D
OdpowiedzUsuńAch! Mam nadzieję, że ja kiedyś coś takiego też wygram :D
Usuńtrzymam kciuki:)
UsuńPolecam, pomadki są warte wypróbowania;)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę wyjazdu do Rio, baw się dobrze:)
Pierwszy raz widzę i słyszę o czekoladzie "fiołkowej" :D:D Zapach musi mieć cudowny :) Zazdroszczę lotu do upalnej Brazylii... :) Oby pobyt był udany :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFajny blog!!
OdpowiedzUsuńObserwuję i będę tu zaglądać częściej.
Zapraszam do siebie :D
http://funfashion98.blogspot.dk/
Rio de Janeiro? Szczęściara! Ja właśnie mniej więcej 2 miesiące temu postanowiłam , że pókim młoda powinnam podróżować. Ale póki co skończyło się na marzeniu. Teraz zabieram się za realizację..a to pewnie potrwa niestety :(
OdpowiedzUsuń"I choose to be happy" - cudo :) Choć takie proste.
OdpowiedzUsuńCzekolada, mniam ;)
Dobijaj mnie jeszcze tą Brazylią:)Pisz stamtąd jak najwięcej. Ja też nie spałam o północy, ale bez czekolady:)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta czekolada;))
OdpowiedzUsuńCzekolada fiołkowa ? Haha , nieźle :D Zazdroszczę wyjazdu jak nigdy :D
OdpowiedzUsuńdokładnie, wszystko jest w naszych rękach! wystarczy uwierzyć w siebie i możemy osiągnąć tak wiele... super wpis :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że dalaś znać o tmy konkursie na fejsie ;)
OdpowiedzUsuńi nie mogę się doczekać aż dasz nam relacje z Rio :DDD
podoba mi się Twoje podejście do życia, mam identyczne! i dlatego po części założyłam bloga i zaczęłam pisać inne notki - aby zmotywować innych, dać im do myślenia. oby tak dalej! :*
OdpowiedzUsuńSuper blog:) U mnie GIVEAWAY zapraszam. Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńale super ! miłego pobytu w Rio życzę ;D
OdpowiedzUsuńRio <3
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi z takim nastawieniem do życia jak Twoje. Ja niestety nie mam tak pozytywnego podejścia, a ostatnio coraz bardziej popadam w defetyzm.
OdpowiedzUsuńCiekawa czekolada, pierwszy raz widzę o takim smaku ;)
o tak! Ja uwielbiam motywujące obrazki, teksty, filmiki :) motywuj mnie ! :) świetnie grają na bębnach!
OdpowiedzUsuńno właśnie. większość twoich znajomych pewnie już sra z zazdrości, moi najpierw ekscytacja, potem jak mówię co i jak zamierzam zrobić wpadają w panikę.. kurde, jeszcze tyle czasu, wszystko ogarnę! :) Katarzyno, kradnę filmik na swojego fejska :P kurde, jak tak będziesz wrzucała te focie z Rio to aż mnie będzie skręcać! :)))))
OdpowiedzUsuńWyjazd do Rio! Zazdroszczę i oczekuję mnóstwo zdjęć! Zawsze chciałam tam pojechać :) Czekolada z fiołkami? A to innowacja o, której jeszcze nie słyszałam :>
OdpowiedzUsuńŚWIETNY POST :) TEZ JESTEM ZDANIA,ŻE TRZEba wziać życie w swoje rece a nie nażekać,że gwiazdki z nieba nam na gowę nie spadaja,wow super wyjazd do Rio czy to spowodowane jakimś konkursem czy sprawy służbowe ? Gratuluje podziwiam i życze powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńswietna dawka motywacji! jestem podobnego zdania - trzeba sie wspinac do upadlego by osiagnac swe cele :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
czekam na tę stylizację :)
OdpowiedzUsuńWychodzi Ci to motywowanie! aż mam ochotę porobić coś nowego ;p
OdpowiedzUsuńświetny blog, będę zaglądać częściej, zapraszam też do mnie
chlorissa95.blogspot.com ;]
czekolada jest super, jadłam taką, ale z płatkami róży :)
OdpowiedzUsuń