Obserwuj mnie na insta, zwiedzaj świat i wygrywaj :)


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lublin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lublin. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 lutego 2013

Multilajkowe zdjęcie i co media mówią o mnie

Obiecałam paru osobom, że wrzucę moje ulubione zdjęcie z sesji dla biżuterii Jaajl. I chyba paru osobom się spodobało, bo na fejsie dostało 152 lajki.
A jak wam się podoba?



 Dodałam też nową stronę: Media o Mnie
Zapraszam do zapoznania się co tam w trawie piszczy i oceny;)
Pozdrawiam ciepło!


czwartek, 7 lutego 2013

Nowy dizajn;) i 15 000 tys!

Jestem właściwie już po sesji, więc chwilę mam na oddech i nadrabianie zaległości. Pewnie niewiele z Was tu zagląda tak po prostu, więc pewni niewiele z Was widziało, że wygląd bloga zmienił się diametralnie, ale tak mi lepiej pasuje:) Sama nad tym pracowałam i jestem dumna ze swojego 'dziecka' :)

A jak Wam się podoba? Co się nie podoba? Czego jest za mało? Czego za dużo? Jakich kategorii, tematów wam brakuje a jakich jest za dużo lub wcale nie powinno ich być ;)? Słowo czytelników, święte słowo! I dlatego bardzo dziękuje Wam również za wspaniałe 15 000 tys. odwiedzin bloga, które wybiło 4 lutego! :) Jest to dla mnie przemiła wiadomość, tym bardziej że bloga staram się tworzyć z pasją i cieszę się, że zagląda Was tu coraz więcej! Mam nadzieję, że nie zawiodę;)

Dobranocki :)


niedziela, 27 stycznia 2013

Cocktail Shock! I studniówkowo

Od jakiegoś czasu obserwuję Cocktail Shock i miałam wielką ochotę coś sobie wybrać od dziewczyn, a tu niespodzianka! Dostałam miłą wiadomość z propozycją współpracy i już wspaniała miętowa spódniczka jest u mnie!! Przesyłka ekspresowa, a spódniczka jest po prostu odlotowa! :) Coś czuję, że poleci ze mną 'na karnawał' do Brazylii ;))


Na pewno na blogu zagości Cocktailowa stylizacja, ale zastanawiam się czy chcecie już teraz czy prosto z Brazylii;)?

Pozwoliłam przejrzeć sobie stronę tej marki i muszę stety czy niestety stwierdzić, że większość tych rzeczy, które dziewczyny mają na stronie z chęcią widziałabym w swojej szafie! I nie pisze tego dlatego, że podjęłam współpracę, gdyż po dostaniu spódniczki mogłam olać temat, żadnej umowy nie podpisałam przecież, ale temat wart jest uwagi naprawdę. Każda dziewczyna w końcu lubi czuć się dziewczęco :) No, przynajmniej zdecydowana większość, dlatego spódniczka w każdej szafie się przyda! Czy to na lato, czy na imprezę sylwestrową! Jedyne co nie zdobyło [być może jeszcze nie] mojego serca to spodenki, ale to również rzecz gustu.

Poniżej wybrałam kilka propozycji, które koniecznie muszę mieć w swojej szafie! A wam co się najbardziej podoba z tego co proponuję? A może jakieś inne propozycje ze strony?

Na pierwszy ogień zestawienie, które najbardziej mi się podoba w całości! [Modelka trochę mi nie pasuje, ale to kwestia gustu :)]


I drugie podobne, ale jednak kolorystycznie inne:


Fantastyczne spódnice z ekoskórki podbijają dziewczęce serca!


Propozycja sylwestrowa [kojarzy mi się z Batmanem, albo kobietą Kot;)]


Propozycja jak najbardziej na czasie! Tą założyłabym na studniówkę!


I na koniec wersja do pracy dla bloggerek i nie tylko;)


I dodatek must have:


Wszystkie te naprawdę godne polecenia rzeczy znajdziecie na stronie, na której też możecie składać zamówienia. Polecam z całą odpowiedzialnością! http://cocktailshock.pl/


I na koniec jeszcze miły wczorajszy dzień :)




7 LO z Lublina swojego poloneza w mojej choreografii wytańczyło na 5 z plusem :) Było mi bardzo miło  przygotować te klasy do tak ważnego wydarzenia i dziękuje za miły gest, który mnie pozytywnie zaskoczył:) Byliście niesamowici :) Dla takich chwil warto żyć :) To są te małe sukcesy, które kształtują wielkie! :)






piątek, 18 stycznia 2013

Sesja foto vs sesja zimowa!

Czyli o tym jak spędzam czas zamiast uczyć się i zdawać egzaminy!
Wczoraj sesja z Kasią, Piotrkiem i Irkiem dla biżuterii Jaajl
Dzisiaj z Justyną z http://loveandgreatshoes.blogspot.com/, Dominiką i Arturem stworzyliśmy Królową Śniegu inspirowaną Narnią :)
-6 stopni, sukienka z krótkim rękawem, las, zamarznięta tafla wody i moje królestwo! Skostniałam totalnie, ale było warto :)) teraz czekamy na efekty końcowe!

Tymczasem wrzucam zajawki z sesji. Jak wam się podobają?;) Ciekawi was coś odnośnie profesjonalnych sesji ;)?

Buźki!


 Sesja dla biżu!


 Królowa Narni;)
 tu takie na szybko jedno z pierwszych efektów;)





poniedziałek, 10 grudnia 2012

O lotnisku! Liebster blogu i konkursach;)

Najpierw o konkursach, żebym nie zapomniała. Nowa porcja czeka na was TUTAJ. Warto zaglądać regularnie, bo wrzucam tam nowości i konkursy, w których jest mało chętnych do zgarnięcia nagród.
Mnie samej udał się świetnie tydzień z poniedziałku, bo zadzwonił do mnie Radek z Radio Freee i powiedział, że wygrałam Królewski wypoczynek w Hotelu-Spa :) [szczegóły w linku], więc ten tydzień lepiej się zacząć nie mógł :))

**************************************************************************************


Zostałam nominowana przez Wielki Apetyt do 'Liebster Blog' bardzo mi miło i dziękuje :) Odpowiem na pytania aczkolwiek nie umiem nominować kolejnych 11 blogów, gdyż wszystkie, które odwiedzam lubię na równi;)

Pytania od Ali:

1.Gotowanie czy pieczenie? 
W zasadzie ani jedno ani drugie, ale bardziej pieczenie, ale nie ciast ;)
2.Co w twoim życiu jest dla ciebie najważniejsze?
Miłość, rodzina, praca, wykształcenie, zdrowie, kariera zawodowa, szczęście - standardowo=]
3.W jakim celu piszesz bloga?
Bo lubię :) Bo chcę pokazać innym, że wystarczy chcieć, a można w życiu dużo osiągnąć!
4. Obchodzisz zagraniczne święta np. Halloween?
Halloween nie, ale takie walentynki już tak;)
5.Ulubione ciasto?
Hmmm mam bardzo dużo, nie potrafię wymienić ulubionego, bo jestem slodkomaniaczką;)
6.Czego nigdy nie weźmiesz do ust?
Wątróbki, flaków, osmiornic, chrząszczy, chrabąszczy etc.
7.Czego chciałabyś się nauczyć?
Pływać, śpiewająco angielskiego! i innych języków :)
8.Z jakim zwierzakiem byś się porównała? Dlaczego?
z jakimś bardzo energicznym, ruchliwym i wszędziebędącym ;) może surykatka?
9.Ulubione miejsce w  domu?
Zdecydowanie mój pokój - ściślej moje łóżko ;)
10.Twoje najskrytsze marzenie.
Niech będzie nadal najskrytsze, żeby się kiedyś spełniło :) 
 
**************************************************************************************
 
I mamy lotnisko w Lublinie ! :)))) Zapraszam na pokład :) Airport Lublin zaprasza!
 
 
Już się nie mogę doczekać kiedy pierwszy raz odlecę ze swojego 'własnego' lotniska ;) Już wypatrzyłam w marcu bilety do Oslo z WizzAirem są już za 40 zł! Coś pięknego!
Wysłałam nawet cv co by spróbować popracować sobie na lotnisku, zobaczymy jak to będzie :)\
A tymczasem zapraszam do odwiedzenia strony i pospacerowania wirtualnie po nowym nabytku.
1 grudnia był oficjalny Open Day, ale było przemnóstwo ludzi, wszędzie korki i ogólne złe wrażenie logistyczne. Ale dzień otwarty zdarza się tylko raz, teraz już będzie tylko lepiej :)
Pierwszy samolot startuje już 17 grudnia :) Na razie jest tylko kilka kierunków Londyn, Oslo, czartery wakacyjne Egipt, Chorwacja, Bułgaria, ale z biegiem czasu zapewne poszerzy się oferta i nasze lubelskie możliwości! Yuppi :)


sobota, 27 października 2012

Chcesz pracować w radiu? Wystarczy chcieć!

Dziś wbrew pozorom nie będzie posta o śniegu;) Chociaż u mnie też jest. Miał być wpis o ciepłej jesiennej stylizacji, ale dziś z niego zrezygnowałam;)

Dziś będzie o radiu.

Kto z was nie marzy, by chociaż przez chwilę wcielić się w radiowca lub prezentera i spróbować zmierzyć się z wyzwaniem przeprowadzenia wywiadu lub poprowadzenia informacji na antenie?  Tak chociażby spróbować i zobaczyć jak to jest i czy wam się to podoba?
Myślę, że każdy miał kiedyś taką ochotę. A niektórzy nawet marzą o takiej pracy.

Piszę o tym, bo dziś w Lublinie Radio Centrum prowadziło nabór do swoich redakcji: 'Szukamy przyszłych prezenterów muzycznych, dziennikarzy sportowych, miejskich oraz kulturalnych.'

Miałam okazję wziąć udział w naborze poprzedniej edycji, ale niestety zabrakło mi czasu, by móc się udzielać tak jakbym chciała. 

Jak wyglądał nabór?
Startowałam do redakcji kulturalnej, bo na tym się znam i to lubię. Wielka kolejka przed drzwiami studia i oczekiwanie na wejście na rozmowę strasznie się dłużyło, ale kiedy w końcu przyszła moja kolej kazano mi usiąść 'po drugiej stronie lustra' czyli za szybą;), założyć słuchawki i odpowiadać na pytania do mikrofonu.
Myślałam, że będzie to rozmowa o tym jakie mam doświadczenie itd, a tu psikus: zostałam przemaglowana z wszelkiego rodzaju wydarzeń i rzeczy związanych z kulturą Lublina. Wypadłam dobrze, bo na większość pytań na szczęście odpowiedź znałam;) Dzięki temu, że mówiłam przez mikrofon mogli również sprawdzić jak bardzo medialny mam głos i czy nadaje się on do radia. Potem padło pytanie o moją dyspozycyjność i tutaj oczywiście nie wiedziałam co mam powiedzieć, bo mam bardzo dużo różnych zajęć niekoniecznie konkretnie określonych w czasie.

Niemniej jednak bardzo mile wspominam to doświadczenie i polecam wszystkim tym, którzy chcą spróbować poszukać w swoim mieście radia [jeżeli takie jest]: akademickie, młodzieżowe, normalne. Każde jest dobre. Zapytać czy nie prowadzą naborów lub warsztatów, a może potrzebują stażystów lub praktykantów? Może moglibyście coś pomóc?
Możecie też spróbować nagrać swój głos na nośnik pamiętając o dykcji i wysyłać nagranie do radia,  Każdy sposób jest dobry, by spróbować pracować w zawodzie o którym się marzy, ale od czegoś trzeba zacząć:)

Na warsztatach, które odbyły się już jakiś czas temu również w Radio Centrum poznawaliśmy pracę radiowców; jak realizuję się programy, nagrania, wywiady; jak wygląda praca prezentera; jak pracować z nagraniem i bardzo wiele innych pożytecznych rzeczy, które przydadzą się nie tylko w radiu :) Jeżeli chcecie posłuchać nagranych 'Wydarzeń' zapraszam do zakładki My Sounds na facebook'u :) http://www.facebook.com/krushyna/app_158440844213427

Warsztaty mogę sobie wpisać w cv i już wiem, że mam podstawy do tego by pracować w tym medium jakim jest radio. Zachęcam również was do wyszukiwania warsztatów czy szkoleń niekoniecznie związanych z tą dziedziną, ale z tym co was interesuje i co chcielibyście robić w przyszłości! Rozwijajcie się! Rozwijajcie swoje pasje!

Tutaj kilka zdjęć z warsztatów :) Po więcej zapraszam TUTAJ:) 

 
Miłej śnieżnej soboty, nie zmarnujcie jej i zacznijcie szukać tego co was interesuje już teraz :)

 

piątek, 28 września 2012

Konkurs, konkurs + informacja o nagrodzie gwarantowanej :)

Dzisiaj krótko i szybciutko, mam dla Was specjalny konkurs na moim FanPage'u. Po szczegóły zapraszam tutaj :)) KONKURS!


A specjalnie dla Was przekazuję również informację o nagrodzie gwarantowanej w konkursie Winiary!
Wejdź, zagłosuj na ulubiony przepis i odbierz gwarantowaną Paczkę ze Smakiem od Winiary! Enjoy:) Wejdź tutaj! 

 

sobota, 7 lipca 2012

Wyniki konkursu! Przygoda w Tarnobrzegu, Hiszpania i dużo nowości :)

Chwilę nie pisałam, ale dzieje się wciąż tyyyyyyyle rzeczy, że nie wiem od czego zacząć ;)
Na wstępie powiem, że konkurs został zakończony! Wpłynęło na niego kilka prac, niektóre pomimo tego, że ciekawe nie spełniły wszystkich warunków i niestety musiały zostać wykluczone. Czytanie ze zrozumieniem to nie najlepsza strona Polaków - niestety ;)
Poniżej prezentuję zwycięską pracę Moniki Gajewskiej - Okonek, która spodobała mi się najbardziej :)


"Chiny inspirują nie tylko mnie, ale i moją niespełna 3-letnią córeczkę. Oryginalny strój chiński, zielona herbata, orientalny wachlarz i już czujemy się jak na egzotycznej wyprawie"

Ze zwycięzcą skontaktuje się mailowo w celu uzyskania danych do wysyłki nagrody.

Co dalej?
 Otóż wyobraźcie sobie wybrałam się do Tarnobrzegu, który nieodłącznie wiąże się z Hiszpanią, gdyż byłam tam w celu 'odprawy kadry' na obóz :)) Ale o tym za chwilę.
Spotkanie miałam o 16:00, więc, około 12:30 wyjechałam z Lublina, by zdążyć na czas. Po męczącej [bo gorącej] podróży, wybrałam się prosto na dworzec zapytać o której mam autobus powrotny. Na to pani w okienku odpowiedziała mi, że ostatni był o 15:20 [ a było przed 16:00], a kolejny jest o 5:20 rano. No nic - pomyślałam - o powrocie pomyślę, kiedy wyjdę już z biura, może PKP coś poradzi. Ale po odprawie okazało się, że PKP jeździ rzadko, a do Lublina to już w ogóle. Zmartwiłam się nieźle, bo kolejnego dnia miałam umówioną sesję reklamową biżuterii, a jako osoba podchodząca poważnie do sprawy nie mogłam zawieźć. [Dobrze, że w ostatniej chwili z godz. 8:00 sesja została przełożona nie przeze mnie na 17:30 - uff! o tyle dobrze!]
Na zebraniu była ze mną pani - właściwie to teraz już koleżanka ;) - z Kielc. I zaproponowała, że jeżeli chcę to może mnie zabrać ze sobą. [Kolejne kilkadziesiąt kilometrów od domu dalej]. Miałam wybór - albo Kielce i szukanie połączenia do Lublina, albo siedzieć na dworcu PKS w Tarnobrzegu do 5:20, bo na najtańszy nocleg nie było mnie tam stać ;p Wybrałam, więc opcję pierwszą, tym bardziej, że wiedziałam, że jakieś busy i autobusy jeżdżą stamtąd do Lublina. Na pewno wracałam takim kiedyś wieczorem z Krakowa i Katowic, więc byłam pewna, że coś się znajdzie. Dojechałyśmy na miejsce około 20:20, od razu popędziłyśmy na dworzec busów i spojrzałyśmy na rozkład. Uff - połączenia do Lublina o 20:35, 20:50, 22:35 - no świetnie! Lepiej nie mogłam trafić:) Koleżanka czekała ze mną chwilę, aż przyjedzie pierwszy bus. Czekamy, czekamy i nic. Myślę sobie: no nie, pewnie to wakacyjny rozkład. Ale z tej euforii jednak nie spojrzałam na cyferki i literki [cały ten szyfr autobusowy eh;/] i co się okazało? Że akurat w środy te połączenia się nie odbywają. Nic - myślę - jest jeszcze PKP i PKS, coś musi być skoro busów też jest dużo. Ostatni pociąg odjechał przed 18:00, została ostatnia deska ratunku PKS. Pożegnałam się z koleżanką, żeby nie musiała dołować się razem ze mną i ruszyłam do dyżurnego ruchu [bo oczywiście wszystko było zamknięte], żeby mnie ratował i powiedział, że jakiś autobus dziś odjedzie do Lublina. Dostałam odpowiedź, że są 2 z tym, że przy pierwszym, który odjeżdża o 00:25 [olaboga!] nie ma wpisane, że jedzie przez Lublin, ale za to ten drugi na pewno jedzie i wyjeżdża o 03:05 - O.o Lekko się zdołowałam, bo było koło 21. 6h w Kielcach - wszystko pozamykane - oprócz McDonalds'a, w którym siedziałam do 1:00 i czytałam książki, które ze sobą wzięłam na wszelki wypadek [ale nie spodziewałam się, że aż na taki], gdyby nie one to nie dotrwałabym do godziny 3, tylko usnęłabym na ławce. Chociaż było bardzo chłodno , bo nad Kielcami przeszła burza, a ja na dodatek byłam w samej sukience, z krótkim rękawem, bo nie przewidziałam takich okoliczności. Czas umilały mi 2 książki i obie skończyłam - "Tajemnicza Historia w Styles" Agathy Christie oraz Podróże Małe i Duże autorstwa Mumags Travellers. Polecam serdecznie obie pozycje. Aczkolwiek czytając tę drugą, czułam się trochę jak autorzy, którzy szukają kempingu, ale: albo go nie ma, albo za drogo i jadą dalej - tak jak pojechałam ja. A na dodatek opisy senności  i odpoczynku potęgowały we mnie to samo uczucie ;)  Także czułam się naprawdę jakbym to ja była jedną z bohaterek tej książki, niesamowite! Bardzo się też ucieszyłam na hiszpańskie opisy tego co już niedługo będę miała okazję zobaczyć :) Polecam z całego serca, bo warto sięgnąć po te wspomnienia, świetna sprawa! Finalnie autobus przyjechał [na szczęście!!!] około 3 i o 6:40 byłam w Lublinie. Szybkie spanie i na 17:30 byłam gotowa - jak młody bóg - do sesji zdjęciowej, która notabene była całkiem przyjemna, acz nie najbardziej profesjonalna w moim życiu ;)

Eh co to była za przygoda! Poniżej plan mojego mini eurotripu;)


Słów kilka o tym co z tą Hiszpanią, a właściwie nie tylko Hiszpanią.
Jak już wspominałam wcześniej o intensywnych wakacjach - będą pracujące, ale bardzo przyjemne!
Zostałam mianowana na jeden turnus kadrą biura Juventur i już po Folkach, które skończę 16 lipca, 18 lipca z Lublina muszę stawić się na zbiórkę na drugim końcu Polski - w Zgorzelcu. Ah podróżowanie! To muszę mieć we krwi ;p
Ale widząc program wyjazdu bardzo mile się zaskoczyłam i ucieszyłam, że będę mogła połączyć pracę z przyjemnością. Zapowiada się wiele nowych atrakcji: Eurodisneyland, Paryż, Carcasonne, Lloret de mar, Tossa de mar, Blanes, Girona i Strasbourg.
Konfucjusz będzie ze mnie w tym roku dumny :) A i to jeszcze nie jest koniec!! :)


Wspominałam wam, że ten tydzień był również miły jeżeli chodzi o sprawy 'pocztowe' ;)

Dostałam próbki CelluOFF oras Johnson & Johnson


Któregoś dnia kurier mile mnie zaskoczył przynosząc strój kąpielowy - zastanawiałam się co ja znów wygrałam ;) a okazało się, że zostałam testerką ofeminin.pl Bardzo się ucieszyłam, a oto strój, który dostałam do testowania.





W konkursie GOODRAM wygrałam - pamięć 4GB. Dobra passa trwa i oby tak dalej :))

P.s. po prawej stronie na górze macie specjalny newsletter - jeżeli chcecie raz na jakiś czas dostawać ode mnie ciekawe newsy, informacje, konkursy czy cenne rady i wskazówki z różnych dziedzin - zapiszcie się :) Można też subskrybować wyłącznie moje posty lub jedno i drugie. Zachęcam :)

Rozpisałam się dziś, ale to jeden z moich ostatnich wpisów przed Folkami, a być może i Hiszpanią ;) także trzymajcie się, a ja jutro z Lublina wybieram się do Warszawy odwiedzić koleżankę i spędzić babski weekend ;)

poniedziałek, 2 lipca 2012

Wakacje :) & Folki!

Moi Drodzy, oficjalnie mam już wakacje, tzn wszystkie moje tancerki i tancerze zakończyli pozytywnie kolejny taneczny rok szkolny, więc na wakacje dają mi spokój, po to, żebym chwilę od nich 'odpoczęła'. Przytulasom, uściskom, kwiatkom, czekoladkom i występom w tym ostatnim tygodniu nie było końca. Osobiście wręczyłam też dyplomy własnoręcznie zrobione z własnym podpisem i symboliczną słodkość na rozpoczęcie wakacji. Dyplom możecie zobaczyć i pobrać TUTAJ

Wakacje zapowiadają się pracowicie, już od 9 lipca będę zajmować się czymś co nazywa się Międzynarodowymi Spotkaniami Folklorystycznymi. Jestem pilotem Litwy, która przyjeżdża tutaj do nas, do Lublina w ramach tego festiwalu. Wszystkich oczywiście serdecznie zapraszam, jeżeli ktoś chce obejrzeć różnego rodzaju kultury świata w połączeniu z tanecznym widowiskiem. Program można znaleźć pod linkiem wyżej.

W tym roku materiały reklamowe przedstawiają bardzo przyjemne grafiki ;)



To znaczy, że na cały festiwal 'wyprowadzam' się ze swojego domu, na Politechnikę Lubelską, po to, by być w zasięgu reki swojej litwińskiej grupy, za którą będę odpowiedzialna. Program festiwalu jest bardzo napięty, ale też przyjemny, a przy okazji można podszlifować język, i zdobyć świetne doświadczenia. To mój 3 festiwal jako pilot, gdyż obowiązki nie zawsze pozwalały mi prowadzić grupę, ale na poprzednich festiwalach bylo tak:


Tancerki z Korei Południowej.


Zespół ze Słowacji.

Dziewczynki z Turcji :)

W tym roku zapowiada się jeszcze ciekawiej, bo przyjeżdżają grupy dorosłe... ;)

Tak przedstawiają się plany za chwilę. Ale w tym tygodniu jeszcze kilka mini-wyjazdów, by pozałatwiać sprawy. Sama wróciłam dziś z weekendowego wypadu ze znajomymi, spaliłam plecki na czerwono i teraz trochę cierpię;) ale przywitałam wakacje i wygraną Hiszpanii na Euro tak jak trzeba :)

Ostatnie dni KONKURSU - http://krushynaofficial.blogspot.com/2012/06/konkurs-oryginalny-chinski-wachlarz-i.html

Disiaj przyszła mi paczuszka próbek z Johnson & Johnson. Zobaczymy co tam ciekawego :)

Pozdrowienia!

wtorek, 26 czerwca 2012

Wyjedź za free na warsztaty dziennikarskie do Barcelony + Week.

Tyle się działo [i dzieje] do tej pory, że nie wiem od czego zacząć, ale może zacznę od tytułowej informacji, która może się przydać rocznikowi '92!!
Jak wiecie, albo nie wiecie;) jestem z internetem za pan brat i często wyłapuje hity, nowinki, super okazje, które można tam znaleźć i przekazuje je dalej. Dziś mam dla was świetną informację o całkowicie darmowych warsztatach w Barcelonie - super okazja :) Wystarczy mieć 20 lat i wypełnić formularz. Jeżeli sami tyle nie macie, przekażcie informację dalej - swoim siostrom, braciom, koleżankom, może akurat im uda się wyjechać na miłe i pożyteczne wakacje.
Więcej szczegółów pod tym linkiem => http://www.eurodesk.pl/nb_partners/id/973

Oczywiście przypominam też o konkursie, na który już wpłynęły pierwsze zgłoszenia :) - http://krushynaofficial.blogspot.com/2012/06/konkurs-oryginalny-chinski-wachlarz-i.html

A poza tym jeżeli chodzi o weekend był bardzo intensywny i męczący, ale potem był czas na zasłużony odpoczynek. Koniec roku artystycznego, koncert w sobotni wieczór, a potem świętowanie kolejnego zespołowego sukcesu we wspólnym gronie, na wspólnej plenerowej imprezie. A tu nagle poniedziałek i czas wracać do obowiązków, codziennie koniec roku w moich szkołach i przedszkolach. Występy moich tancerzy, wręczanie dyplomów i kolejny rok za nami. Niby wakacje - a jednak mam je zaplanowane od początku do końca i niestety nie ma w nich czasu na leniuchowanie :( Być może 2 września jak wrócę z powrotem po wszystkich wojażach będę mogła chwilę odpocząć.

Kilka zdjęć z sobotniego koncertu, dzięki któremu wraz z zespołem otrzymaliśmy przedłużenie certyfikatu CIOFF, który uprawnia nas do reprezentowania kraju na różnego rodzaju festiwalach zagranicznych. Tzn = czas się szykować na kolejne podróże :)

Fot. Krzysztof Kuchciak

Suita Lubelska



Lachy Sądeckie



Kraków Wschodni


Enjoy :)


piątek, 15 czerwca 2012

Pierwsze wrażenie, książka i dalej euro ;)

A więc dzisiaj [nie zaczyna się zdania od więc eh ;/ ] zaczęłam sprawdzać jak się sprawują kosmetyki antycellulitowe od Eveline. Na pierwszy ogień przy kąpieli poszedł: Diamentowy Peeling - Masaż Myjący. [p.s. innowacja z kwasem hialuronowym]. Cóż mogę powiedzieć o swoim pierwszym wrażeniu? Na pewno ma przyjemny zapach i konsystencję, która jest typowym peelingiem z drobinkami. Przy nakładaniu miłe uczucie rozcieranych drobin na skórze, świetny masaż! Czułam się prawie jak podczas pobytu w SPA [wygranego oczywiście;)], gdzie miałam robiony peeling czekoladowy, coś wspaniałego! Tyle, że musiałam zrobić to sama, czyli przyjemność o połowę, jak nie 3/4 mniejsza. Ale zrobiłam wszystko tak jak napisali na opakowaniu, czyli: na wilgotną skórę nanieść, masować intensywnie, okrężnymi ruchami narażone i dotknięte partie około 3-5 min, spłukać i osuszyć. Zalecane używanie: 1-3 razy w tygodniu.

Skład:

Po użyciu: skóra idealnie gładka, jak u niemowlaczka ;) miła w dotyku. Zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższej mecie. Wg ulotki w składzie znajdują się mikrokryształy diamentu!

Właściwie chciałam zrobić zdjęcie swojej nóżki, ale stwierdziłam, że takie widoki to tylko psują odbiór, więc musicie wierzyć mi na słowo ;) Nie będzie efektu: przed i po w formie wizualnej.

Powiem tylko, że kolejny kosmetyk czyli: Serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające obiecuje mi zmniejszenie obwodu talii, pośladków i ud do 3 cm. I to specjalnie sprawdzę. Wybrałam uda. O dziwo oba są równe, każde po 53 cm czyli idealnie, żeby te 3 cm wyrzucić :) Zobaczymy po kuracji czy to rzeczywiście prawda! Poza tym  to Serum ma na opakowaniu fitness - tzn, przeznaczone jest dla aktywnych trochę bardziej niż przeciętny człowiek ;] 

To teraz słów kilka o serum: Pachnie przyjemnie, słodko, przypomina mi zielone jabłuszko. Konsystencja gęsta, biała i kremowa. Szybko się wchłania i daje efekt chłodzenia, zupełnie taki jak w tych błyszczykach co 'powiększają usta', taki sam efekt tylko na nogach, przyjemnie. To ma być gwarancja natychmiastowego działania serum. Powinnam je stosować 2 razy dziennie.


Pierwsze wrażenie jak dla mnie: Pozytywne. Muszę ustalić jeszcze swą kosmetyczną skalę, ale na razie skoro jej nie mam strzelę tak na ślepo: 9/10
Jak na pierwsze wrażenie to i tak jestem hojna. Wiadomo, że ono w życiu jest najważniejsze, kilka pierwszych sekund decyduje o tym jak jesteśmy postrzegani przez dłuższy czas, a bardzo trudno zmienić ten efekt. Eh psychologiczne gierki...
W takim razie czekam teraz z niecierpliwością na efekty, tzn. brak cellulitu :D Ależ ze mnie optymistka ;)
__________________________________________________________________________________

Książka na dziś, która mnie wciągnęła i wciąga dalej, jak wszystkie inne tej autorki to :


Uwielbiam Agathę Christie i jej kryminalne historie, zawiłe zagadki i poszukiwanie wraz z bohaterami winnych niecnych czynów. Z całego serca polecam tę autorkę osobom, które lubią wcielać się w rolę detektywów, a przy okazji wytężyć swoje szare komórki i próbować rozwikłać nietypowe zagadki.
_________________________________________________________________________________

Koko koko Euro spoko! Do boju Polsko! W takich chwilach jestem z Tobą, Czesi nam nie straszni:) Wygramy!


niedziela, 6 maja 2012

Czy długi weekend zawsze tak szybko mija?

Czy Wam też szybciutko minął weekend? Ja jeszcze nie zdążyłam dobrze odpocząć a już muszę wracać do obowiązków, eh. Ale za to jeszcze tydzień i będę daleko stąd;)

I jutro ostatnie spotkanie z moją parą, której układam choreografię na pierwszy taniec.  Ich wielki dzień już za tydzień. Mam nadzieję, że dostanę film i podzielę się nim również z wami.

Jak spędziliście majówkę? Chwalić się;)!
Ja jak Wam wcześniej wspominałam brałam udział w nietypowym świętowaniu Konstytucji 3 maja - Polonezie dla Lublina, gdzie miałam przyjemność kroczyć przez miasto z szefem Radia Lublin.


Tutaj możecie spojrzeć jak to wyglądało na filmie :)

 

I jak Wam się podoba taka inicjatywa?


Po udanym polonezie i koncercie wybrałam się ze swoimi zespołowymi znajomymi nad lubelskie jeziora i tak weekend minął szybciutko. Prawie go nie odczułam, a szkoda.

Oprócz tego Koko Koko Euro Spoko dostało się na Euro :) Tutaj już chyba nie muszę wklejać filmiku? Ufam, że wszyscy dobrze wiecie o co chodzi. Cieszę się, bo to w końcu mój akcent lubelski, wiem, że dośc kontrowersyjny, ale uważam, że Polacy za bardzo przesadzają. Piosenka jest żywa, rytmiczna, skoczna, ma tekst łatwy do zapamiętania, szybko wpada w ucho, nawiązuje do kultury ludowej naszego kraju, a przecież Polska to kraj, który ma wspaniałą kulturę i powinien ją propagować. Może te panie nie są 'nagimi laskami' ale to nie znaczy, że trzeba je od razu mieszać z błotem. Właściwie Polska to kraj narzekaczy, więc czemu ja się dziwię. Osobiście 'Czyste Szaleństwo' było moim faworytem, ale świat się nie zawalił po 'Koko' , a nawet się cieszę;] A skoro tak narzekamy na nasze polskie utwory, a Oceana - Endless jest oficjalnie wybrana przez UEFA to ja już nic nie rozumiem.

A na koniec smacznego! Lasagne wykonana dziś własnoręcznie przeze mnie :) Pychota! i Dobranoc;)



czwartek, 3 maja 2012

Witaj maj, 3 maj!

Dzisiaj będzie krótko. Bo zauważyłam, że z czytaniem notek jest różnie. Chyba przeważa obraz nad tekstem, więc będzie mało treści, ale powtórzę to co było ostatnio, bo nie wiem czy wszyscy zauważyli:

Chciałam was zachęcić do wzięcia udziału w akcji karmienia psiaków! Dołączyłam do akcji, bo sama  jestem właścicielką 2 piesków i wiem jak to jest... Także zapraszam was do klikania w baner na górze i dokarmianie pieszczochów! To jest akcja charytatywna także naprawdę warto! [nie dostaję za to żadnych pieniążków]

Na górze po prawej stronie zrobiłam ankietę, chciałabym wiedzieć co chcielibyście tu znaleźć. Jeżeli ktoś wybrał opcję: Inne, zapraszam do skomentowania swoich propozycji pod postem:)

Majówka w pełni, więc sama się na nią udam, po jutrzejszych wydarzeniach, których jestem nieodzowną częścią. Lublinian i tych, którzy są w Lublinie zapraszam jutro o 13.00 pod Ratusz, przejdziemy polonezem, a potem śmiało będziemy mogli korzystać z wolnego:)
Link do wydarzenia tutaj: Polonez dla Lublina.


I jeszcze pytanie: W jakim celu używacie zabezpieczeń do komentarzy, gdzie trzeba wpisać 2 wyrazy. Jest to nadzwyczaj denerwujące. Czy naprawdę kiedykolwiek dostaliście jakiś spam od bota? To niedorzeczne tak się denerwować próbując rozczytać dwa obcojęzyczne wyrazy niewyraźnie napisane. Nie dość, że się męczę pisząc sensowny komentarz, to jeszcze drugie tyle czasu poświęcam na rozszyfrowanie kodu. A jak wiadomo czas to pieniądz! Wy też tak macie?
Pozdrawiam!


niedziela, 29 kwietnia 2012

29 kwietnia - Międzynarodowy Dzień Tańca!


Mój blog jeszcze nie dożył 10 wpisów, a przeżył już dwa ważne święta międzynarodowe:) To dzisiejsze (mimo, że dzień chyli się już ku końcowi) jest dla mnie szczególnie ważne, gdyż 13 lat temu sama postawiłam swoje życie w obliczu tanecznej przygody, która trwa do dzisiaj.

 Ekwador 2009

 Sesja. Fot: Magda Tobiasz

Artykuł dla Kuriera Lubelskiego (można znaleźć w linkach po prawej stronie)

Taniec to ważna część mojego życia, gdyż na pewno jest to większa jego część (ponad połowa!). Teraz również jako młoda pani instruktor staram się przekazać swoją pasję młodym. Uczę tańca w przedszkolach i szkołach. Zwykle wcale to nie jest taniec ludowy, który jest moją specjalizacja, ale taniec klasyczny, nowoczesny i różnego rodzaju choreografie, oczywiście w formie łatwej dla dzieci, zresztą w trudnej źle się czuję, bo nie jest ona moją specjalnością, aczkolwiek jestem za tym, żeby człowiek kształcił się całe życie i nie zamykał oczu na to co nowe, dlatego staram się zgłębiać swoją wiedzę na rożnych kursach, warsztatach i innego tego typu eventach. Myślę, że o tańcu to na dzisiaj tyle. Na pewno będzie się on tu co jakiś czas przewijał.

Chciałam jeszcze wspomnieć, że wczoraj miałam bardzo udany dzień (pomimo, że pracowity - zajęcia na uczelni), bo w końcu zrealizowałam swoją nagrodę w konkursie, w którym również zostałam laureatką. "Zostań Twarzą Galerii Venus" - tu możecie obejrzeć zdjęcia:) i zapraszam do lubienia fanpage'a. Wczoraj wybrałam się na zakupowy szał. Oczywiście oprócz zrealizowania bonów, (jako nagrody) wpadło mi w oko kilka innych ciuszków, które powiedziały do mnie: mamo ;) i oczywiście nic innego nie mogłam zrobić jak tylko wziąć je ze sobą;) Powiem tylko, że jedną z tych rzeczy były miętowe rurki i mam nadzieję, że niedługo wam je tu pokażę :)

Na koniec chciałam was zachęcić do wzięcia udziału w akcji karmienia psiaków! Dołączyłam do akcji, bo sama  jestem właścicielką 2 piesków i wiem jak to jest... Także zapraszam was do klikania w baner i dokarmianie pieszczochów! To jest akcja charytatywna także naprawdę warto!

Na górze po prawej stronie zrobiłam ankietę, chciałabym wiedzieć co chcielibyście tu znaleźć. Jeżeli ktoś wybrał opcję: Inne, zapraszam do skomentowania swoich propozycji pod postem:)

Ściskam serdecznie!

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie części lub całości tekstów, zdjęć, grafik, materiałów video i innych zawartych na tej stronie w formie elektronicznej lub jakiejkolwiek innej będącej własnością autora bez jego zgody zabronione.